/

Konkurs zakończony - Wygraj Lenovo Legion T5!

  • 210
    Odpowiedzi
  • 28763
    Wyświetlenia
  • Haksio's Avatar
    Level 1
    Po ukończeniu tej wspaniałej produkcji która zwie się Elden Ring chciał bym przedstawić wszystkim dlaczego to według mnie najlepsza gra

    Elden Ring to znakomita gra z otwartym światem, w której nic nie jest podane na tacy. Wszystkie lokacje musimy odkryć sami w oparciu o eksploracje, kupowane informacje u handlarzy lub z informacji przekazywanych przez NPC. Dodatkowo wszystkie poboczne lokacje na mapie ( tzw pytajniki z tego typu gier) są dozowane z umiarem - kompletnie nie czuć przesycenia nimi, gracz chce dalej eksplorować i odkrywać świat w towarzystwie zmieniającej się fauny i flory, warunków pogodowych lub ścieżki dźwiękowej.

    Świat gry jest ogromny, a zarazem bardzo zróżnicowany. Nie ma takich rzeczy jak kopiuj wklej! Każdy region, zamek, ruiny, katakumby się różnią, co jest wg mnie wspaniałe - są nawet lokacje, w których szczęka po prostu opada (rozmach, detale, soundtrack, klimat). Ponadto wykreowany świat jest bardzo przemyślany i każdy element układanki ( lokacje) się wzajemnie ze sobą zazębia.

    Fabuła i zadania poboczne to coś, co tylko spotkamy w grach od FromSoftware. Fabuła jest dosyć skomplikowana, dozowana pomalutku. Jest ona połączona z wieloma zadania pobocznymi dostępnych w świecie gry - wszystko jest zintegrowane w jedną całość, gdzie postęp w fabule oraz pobocznych wątkach wręcz współgra między sobą.
    Chciałbym jeszcze wtrącić, że niektóre zadania pobocznie są bardzo rozbudowane ( Raini / Fia ) i prowadzą do pięknych tajemniczych lokacji, których nie odkryjemy jeśli nie zaczniemy tych zadań!

    Ścieżka dźwiękowa potrafi zostać w pamięci. Towarzyszy ona nam często podczas jazdy na "koniu", przy odkryciu jakieś nowej lokacji lub podczas starć z bossami ( tu dominuje - motyw muzyczny z ostatniej walki do tej pory siedzi mi w głowie).

    Bossowie, czyli chyba najważniejszy punkt tej gry. Zostali dopracowani do perfekcji - ilość detali, animacji oraz przemian w trakcie pojedynków sprawia, że można powiedzieć "wow, ale to wygląda ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥". Dodatkowo mnóstwo efektów wybuchów itp wręcz potrafi zdusić fps, ale warto przeżyć każde starcie na własnej skórze, bo jest wręcz unikatowe.

    Bossowie poboczni (mini bossowie), pojawiają się np nocą, losowo w świecie lub w katakumbach i ruinach. Często się powtarzają, choć walki z nimi dalej są wyzwaniem.

    Bossowie jak i poziom trudności rozgrywki uważam za bardzo zbalansowany, pomimo, że start jest dosyć trudny to z czasem nasz bohater się rozpędza - klasyka 'soulslajków'.

    W aspekcie rozgrywki dalej znajdujemy mnóstwo broni, pancerzy, zaklęć, inkantacji, tak aby każdy gracz znalazł coś dla siebie i mógł wyrazić swój własny styl gry.
  • Reinmar93's Avatar
    Level 8
    @Aaricia Wow, ale super nagrody w tym konkursie - te Legiony od Lenovo bardzo dobrze się prezentują, cud miód orzeszki wizualnie a i wydajnościowo potwory w porównaniu do mojej konfiguracji :)

    Odpowiadając na pytanie konkursowe:

    Najlepsza gra dekady w mojej opinii to Divinity Original Sin 2. Jest to Boskie(dosłownie!) RPG które wyrwało z mojego życia dobre kilkaset godzin, w tym wiele nieprzespanych nocy, oraz przytłoczyło swoim ogromem i złożonością świata który wykreowali deweloperzy z Larian Studios.
    Jestem wielkim fanem klasycznych RPGów z przed lat jak Baldurs Gate czy Icewind Dale - do niedawna czasy gier tego typu wydawały się niestety odejść w zapomnienie. Ostatnie kilka lat przyniosło jednak szereg remasterów dawnych serii a także nowych gier naśladujących tę starszą konwencję jak np świetne Pillars of Eternity czy nowy Torment. Twórcy Divinity : Original Sin 2 wyszli jednak przed szereg i stworzyli grę która jest bardzo świeża, pełna nowych mechanik i rozwiązań których brakowało we wspomnianych wcześniej tytułach. Krótko mówiąc grę która nie bazując na nostalgii jest w stanie nie tyle dorównać, co zdecydowanie przebić konkurencję na rynku RPG ostatnich lat.
    Grę rozpoczynamy jako skazaniec winien używania zakazanej Mocy Źródła. Za tą przewinę jesteśmy transportowani wraz z innymi członkami naszej drużyny przez zakon magistrów do Fortu Radość. Jest to wyspa stanowiąca więzienie dla tzw. Czerpiących, czyli osób potrafiących zaczerpnąć Źródła – ogromnej, magicznej mocy, która niekontrolowana jest zdolna nieść zniszczenie. Po kilku chwilach spędzonych na statku dochodzi do niespodziewanego zwrotu akcji, co jest przyczyną wielkiego wypadku, w wyniku którego niemalże wszyscy kończą martwi lub uciekają z pokładu. Wkrótce budzimy się u brzegu wyspy jako jeden z niewielu ocalałych rozbitków - od tej pory dostajemy praktycznie całkowicie wolną rękę w poczynaniach, mając jednak w głowie jeden cel którym jest ucieczka z tego wyspowego więzienia. W toku przygód na wyspie dowiadujemy się że bohater jest kimś znacznie więcej niż tylko więźniem czy posiadaczem mocy magicznych - jest pomazańcem jednego z siedmiu bogów, którego przeznaczeniem jest zaprowadzenie równowagi na świecie i ostatecznie – stanie się Bogiem. Co ważne ostatecznie Bogiem może zostać tylko jedna postać - prowadzi to do bardzo ciekawych interakcji między członkami Twojej drużyny. Każda z postaci (których możemy mieć w drużynie max 4) ma więc swoją drogę i cele, którą będzie próbowała spełnić, także kosztem reszty drużyny i ich życia. Często więc nie wiemy komu możemy zaufać a kto zdradzi nasze zaufanie i wbije nam sztylet w plecy dla własnych korzyści. Więcej już o fabule nie powiem bo już i tak zahaczyłem o potężny spoiler rozwinięcia przygód w grze :)

    Divinity: Original Sin 2 ma wspaniały system walki. Starcia rozgrywamy w turach, a zabawa z żywiołami - polegająca na podpalaniu rozlanego oleju, tworzeniu lodowych ślizgawek czy naelektryzowanych kałuż - jest jednym z centralnych elementów rozgrywki. Wrogowie mają oczywiście swoje słabe i mocne strony, do każdego ze starć musimy się więc poważnie przygotować, ukierunkowując między innymi swoje umiejętności oraz przedmioty jednorazowe ( jak granaty i zwoje z zaklęciami) na daną grupę przeciwników. Większość istot żywych na przykład rani trucizna - gdy walczymy z nieumarłymi rzucenie trucizny w grupę zombie tylko je podleczy. Rozlane podczas walki substancje możemy dodatkowo przekląć lub pobłogosławić, zmieniając sposób w jaki działają.Musimy zbalansować za i przed przed każdą akcją mając w uwadze te czynniki co dodaje wspaniałego logicznego charakteru każdemu ze starć. Nie ma więc mowy o nużących starciach z powtarzającymi się wrogami. Każde starcie jest unikalne i za każdym razem wymaga dostosowania taktyki do nowych okoliczności i wrogów. Na mapie gry często spotykamy też grupy wrogów które są na danym etapie zbyt potężne i wymagają od nas odpowiedniego poziomu, uzbrojenia czy umiejętności. Zapobiega to ( w mojej ocenie) przedwczesnemu zebraniu zbyt mocnego lootu z trucheł wrogów i późniejszego steamrollu przez kolejne grupy przeciwników.

    To co w Divinity:Original Sin 2 podoba mi się jednak chyba najbardziej to udźwiękowienie. Ścieżka dźwiękowa doskonale ilustruje wydarzenia na ekranie, jest bardzo klimatyczna i genialnie zrealizowana. Mój ukochany utwór to 'The Queen's High Seas' - tyle wspaniałych wspomnień z gry za każdym razem gdy słucham tego utworu w sieci. Za kompozycję odpowiada Borislav Slavov i jestem mu bardzo wdzięczny za to co stworzył. Co ciekawe w edytorze postaci możemy nawet wybrać rodzaj instrumentu przypisanego do postaci. Gdy prowadzimy daną postać, czy pokonamy przeciwnika, ścieżka dźwiękowa będzie wykonana na naszym ulubionym instrumencie który wybierzemy w edytorze. Bardzo przyjemny smaczek, choć ja zawsze i wszędzie wybierałem dźwięk indyjskiej Tambury :)

    Jest wiele czynników które powodują że uważam Divinity : Original Sin 2 za grę dekady a o których mógłbym pisać jeszcze długo - oprawa graficzna i animacje żywiołów, system levelowania postaci ich talenty i umiejętności czy arcyciekawe ( o, jak Makłowicz :D ) misje poboczne które potrafiły zainteresować równie mocno jak główny wątek i odciągnąć od niego na dłuuuugie godziny . Te kilkaset godzin i n-te ukończenie gry utwierdziły mnie w przekonaniu że to gra wybitna. Jedna z tych gier o których myśli się jeszcze długo po jej przejściu i czuje się tą wewnętrzną pustkę przy napisach końcowych. Już miałem kończyć dywagację ale właśnie do mnie dotarło że to zadanie konkursowe jest nagrodą samą w sobie. Siedzę sobie, wspominam grę i myślę co w niej było pięknego by to Wam opisać i dotarło do mnie że to już pora żeby zassać grę ponownie na steamie i dać znać szefowi że nie mogę przyjść jutro do pracy :D Za to wam dzięki :)

    Ps. Jeśli zainteresowałem was troszkę tą ścieżka dźwiękową z gry, to mogę też polecić zapis koncertu Game Music Festival który odbył się w 2020 roku we Wrocławiu. Koncert był poświęcony grom studia Larian ( z grubsza po połowie Divinity 2 i Baldurs Gate 3). Wykonanie jest naprawdę wyjątkowe i o ile ścieżka dźwiękowa z gry jest wspaniała to wykonanie na żywo przenosi tę muzykę do innego wymiaru. Następnego takiego wykonania nie opuszczę!

    Dzięki!

    Rafał
  • MaJsTeR's Avatar
    Level 1
    Moją grą z dzieciństwa był The Forest. Powiem tyle z początku jak grałem trochę się wystraszyłem ale potem jak już się wprawiłem to niebyło dla mnie strachu. Dostałem ostry o💙💙💙💙💙ziel od rodziców bo grałem o 3 w nocy.


    PS niech wygra najlepszy POWODZENIA!
  • NiskiSzymus's Avatar
    Level 1
    @Aaricia
    Jest taka gra, dla niektórych być może nudna, lecz moim zdaniem świetna na długie wieczory. Czasami wymaga myślenia lub umiejętności projektowania, ale są też jej aspekty, które tego wysiłku wymagają mniej. Mowa oczywiście o Factorio, cudownej grze polegającej na budowaniu coraz to nowych fabryk na kolejnych planetach, aby odkryć kolejne badania, które pozwolą na udoskonalenie twojej fabryki i szybsze odblokowanie następnej planety, i w tym momencie zatacza się koło, gdyż Factorio to gra niekończąca się i możemy w nią grać bez końca. Factorio bardzo szybko wciąga, a gdy zaczniemy grać o godzinie piętnastej to odchodząc od komputera będziemy myśleć, że minęła godzina a może dwie a okaże się, że jest już godzina 19. Jest to niesamowite uczucie. Wcześniej wspomniałem o dwóch aspektach Factorio, teraz rozwinę ten wątek. Jeżeli chodzi o myślenie i projektowanie to mowa oczywiście o budowaniu samej fabryki i w inteligentny sposób zajmowaniu kolejnych terenów budując na nich różne funkcjonalne struktury, które pozyskują dla gracza ważne surowce takie jak Węgiel, Ruda miedzi, Ruda żelaza i Kamień. Istnieje też drugie oblicze gry, nasz bohater i jego fabryka mogą zostać zaatakowane przez różnego rodzaju potwory. Wtedy musimy użyć broni, aby obronić zarówno siebie, jak i fabrykę. Podsumowując Factorio to cudna i przyjemna gra, której każdy kiedyś powinien spróbować, serdecznie polecam tę cudowną produkcję.
  • Aaricia's Avatar
    Community Manager
    Moi drodzy, dziękuję Wam wszystkim za zamieszczone do tej pory wspaniałe recenzje, za czas poświęcony na ich napisanie. Jestem pod wrażeniem tak licznych komentarzy, a to dopiero pierwsze dni naszego konkursu! 🤗

    Takie małe wtrącenie z mojej strony, tak żebyście wiedzieli, że czytamy i podziwiamy - niestety nie możemy "lajkować" ze względu na zasady konkursu 😊

    Tak trzymać!
    • Jakiej gry nie możesz doczekać się w 2025 roku? Powiedz nam tutaj 🎮
    • Zobacz nowe produkty Lenovo tutaj oraz tutaj💻
    • Masz jakieś hobby poza graniem? Opowiedz nam w tym temacie🌍
  • postro's Avatar
    Level 2
    @Aaricia
    Moją ulubioną grą jest Counter-Strike: Global Offensive. Zainteresowanie tą grą zaczęło się od najmłodszych lat, kiedy to oglądałem jak moje rodzeństwo w nią gra. Najpierw CS:S teraz CS:GO. Aktualnie z perspektywy gracza mogę powiedzieć że jest to chyba najlepsza strzelanka w jaką miałem okazję grać. Poza walorami graficznymi CS pomaga również rozwijać koordynację co chociaż jest popularne też w innych grach, nie we wszystkich jest oczywiste. Cs-a podziwiam również za możliwość grania ze znajomymi, co mimo spędzania dużej ilości czasu przed komputerem nie odcina nas od kontaktów społecznych. Mogę z całą szczerością polecić wszystkim tą grę. Mam nadzieję że kogoś do niej zachęciłem i że spotkamy się na jakimś meczu.

    Pozdrawiam
    postro
  • Cienki's Avatar
    Level 1
    Ja osobiście bardzo lubię grać w grę aseto corsa a to z głównych przyczyn jest ona najbardziej zrobiona pod realne driftowanie jeśli są dobre ustawienia.
    Od dziecka nie lubiłem grać w gry byłem osobą co bardziej interesowało się rowerami motocyklami, jednym słowem motoryzacją. Rodzice kupili mi laptopa w wieku jak miałem 14lat mam go do teraz i nadal chodzi. Druga gra jest to stary Diet Raily chodzi w niej że jeździ się autem po lesie górach po terenach i unikania wypadków podczas dużej prędkości dziękuję za przeczytanie liczę na was. Heh
  • SoCzEk123's Avatar
    Level 2
    @Aaricia Moją ulubioną grą jest Dying Light została ona wydana w 2015 należy do gier typu survival horror. W grze wcielamy się w Kyla Crane'a. Jest on zatrudnionym przez Globalny Resort Epidemiologiczny agentem. Musi on znaleźć Kadira Sulejmana by odebrać mu plik który ukradł GRE. Jest to ciężkie zadanie patrząc na to że cały Harran jest opanowane przez zombie. W dzień jest to dosyć bezpieczne miasto lecz w nocy wychodzą na powierzchnię przemieńce są to najsilniejsze typy zombie (poza mutantami) możnaby rzec że unikanie ich jest łatwym zadaniem ponieważ w grze jest rozwinięty system parkouru lecz nie jest to łatwe zadanie. Przemieńce mają wyczulone wszystkie zmysły oraz mają dużą ilość życia. Według mnie pierwsza nocna misja była najstraszniejsza. W tej grze mam spędzone około 50h (może nie jest to dużo) lecz można w niej spędzić o wiele więcej. Dziękuję za uwagę
  • Olek92989's Avatar
    Level 1
    @Aaricia

    Nikt nie oże zapomnieć o minecrafcie. Gra w "klocki" to gra dla najmłodszych. Da się w nią wciągnąć.
  • TrendaTen's Avatar
    Level 52
    @Aaricia podacie w przestrzeni publicznej kto został waszym faworytem w tamtym tygodniu? Jakbyście przemyśleli zwiększenie udziałów w konkursie do 1/ miesiąc albo nawet w szaleństwie do 1/ tydzień to by się ruch może zagęścił, no chyba że macie jakiegoś asa w rękawie

Tagi tego wątku

View Tag Cloud