Dzienniki ocalałego

  • 37
    Odpowiedzi
  • 481
    Wyświetlenia
  • TrendaTen's Avatar
    Level 52
    23 października 2077
    Sanctuary Hills.
    Nazywam się Trenda Ten2. To jest moja żona Nora. Tak wyglądamy.

    Name:  1.jpg
Views: 105
Size:  76.8 KB

    A to nasz syn Shaun.

    Name:  2.jpg
Views: 99
Size:  83.8 KB

    Jestem weteranem wojennym i mam dziś wystąpić na spotkaniu weteranów. Od rana, zresztą jak ciągle ostatnio, w telewizji nic tylko te „zagrożenie wojną atomową”. Ja nie wierzę w te ich gadania ale Nora coraz bardziej zaczyna się bać. Codsworth, nasz robot domowy podaje mi kawę i gazetę, w której nie ma nic poza „widmem grozy”.

    Pod domem stoi furgonetka „Vault-Tec” – naszego obrońcy. Też mi coś. Pobudowali te betonowe jaskinie w całym kraju. Jak to ma niby zapobiec zagładzie? Wojna nigdy się nie zmienia. Do drzwi zadzwonił Agent Vault-Tec i powiedział, że za moje „zasługi” dla kraju dostanę dla mnie i rodziny darmowe miejsca w osiedlowej krypcie o numerze 111. Zgodziłem się, z myślą o Norze i naszym maleńkim Shaunie. Ale na myśl o zimnej „krypcie” mam dreszcze na szyi. Tak czy inaczej, moja służba wojskowa przyniosła coś więcej niż ciągłe koszmary nocne. Brrr.

    Planowaliśmy spacer po parku. Okolica jest przepiękna, zwłaszcza jesienią gdy jest tyle kolorów. Nasze plany pokrzyżował komunikat z telewizora.

    Name:  3.jpg
Views: 98
Size:  87.3 KB

    Wojna! Zaczęło się. Bierzemy Shauna i biegniemy do krypty. Przed wejściem do strefy chronionej stoją nasi sąsiedzi. Pan Smith, pani i pan Donoghue a nawet agent Vault-Tec. Nie wpuścili nikogo, kto nie był na liście. Byliśmy na niej my, pani i pan Whitfield, pani i pan Able oraz pan Russel. Gdy stanęliśmy na platformie windy, rozbłysnął się wybuch. O BOŻE! Gdybyśmy się spóźnili chociażby minutę to było by po nas. Brr

    Name:  4.jpg
Views: 98
Size:  90.0 KB

    Nora miała rację! Ci wszyscy biedni ludzie, którzy nie zdążyli.
    W krypcie dali nam mundurki z „111” na plecach. Lekarz kazał je założyć i wejść do kabiny odkażającej. Wszedłem do kabiny naprzeciwko Nory, trzymającej Shauna na rękach.
    Brrr. Zimno, coś za zimno ….

    Name:  5.jpg
Views: 98
Size:  71.8 KB


    Data nieznana
    Krypta 111
    Co się dzieje. Ktoś nas rozmroził i otwierają kapsułę Nory. Chcą jej zabrać Shauna. Do niej strzelają a Shauna zabierają i mówią coś o opcji zapasowej. Zostawcie go …

    Name:  6.jpg
Views: 98
Size:  85.9 KB

    Data nieznana
    Krypta 111
    Głos z głośnika mówi o jakimś błędzie. Moja kapsuła się otwiera. Głowa mnie boli, nie wiem co się dzieje. Ach tak, moja słodka Nora, to nie był sen. Kochanie przysięgam Ci, że pomszczę Cię i odnajdę nasze dziecko. Choćbym miał piekło przejść.

    Name:  7.jpg
Views: 98
Size:  89.2 KB

    Pozostałe komory stoją zamknięte, ludzie w nich wyglądają jakby spali. Konsola nie reaguje, nic nie mogę dla nich teraz zrobić. Rozejrzę się.
    Co!? Okazuje się, że to wszystko co nas tu spotkało to jakiś ponury test!

    Name:  8.jpg
Views: 98
Size:  93.2 KB

    Spotkałem gigantyczne robale. Zaatakowały mnie, ale mimo oszołomienia po hibernacji, pokonałem je.

    Name:  10.jpg
Views: 98
Size:  89.9 KB

    Krypta wydaje się opuszczona. Ani żywego ducha, znalazłem po drodze kilka szkieletów. Znalazłem też szafkę z Kriolatorem. Ale pozostaje ona dla mnie zamknięta.

    Name:  9.jpg
Views: 99
Size:  91.5 KB

    Jeden ze szkieletów miał Pip-Boya
    23 października 2287 [wg Pip-Boya]
    Krypta 111
    Otworzyłem wrota i mym oczom ukazało się me ukochane Sanctuary Hills. Teraz jest całe zniszczone. Idę do domu poszukać wskazówek.

    Name:  11.jpg
Views: 98
Size:  94.5 KB

    Domem wciąż zajmuje się Codsworth. Wydaje się trochę dziwny. Jakby nie dostrzegał otoczenia. Pytany o Shauna, zdaje się nie czuć upływu czasu. Mówi, że minęło 210 lat ale pyta czy zagramy z Shaunem w kalambury. Wśród tego mechanicznego słowotoku, wyłapuję, że w miasteczku są ludzie! Muszę tam pójść. Po drodze, na dawnej stacji Red Rocket czeka pies. Podbiega do mnie i tak jakby mnie gdzieś prowadzi. Idę za nim. Prowadzi mnie do dawnego muzeum. Ktoś strzela! Bandyci! Człowiek z balkonu prosi o pomoc. Wchodzę do muzeum i pokonuję całą bandę. Człowiek z balkonu to Preston Garvey, ostatni Minuteman. On i jego ludzie potrzebują pomocy. Mówi o pancerzu na dachu i ogniwie w piwnicy. Starsza kobieta, zwana mamuśką Murphy mówi, że pies nazywa się Ochłap. Ochłap teraz może być moim towarzyszem. Wskoczyłem w pancerz, złapałem za działko obrotowe i rozgromiłem bandytów na ulicy. Po nich zjawił się ogromny stwór. Prawie mnie zabił. 2 razy!
    Preston wyjawił mi, że szukają schronienia i zmierzają do Sanctuary Hills. Poszedłem z nimi. Na miejscu Sturges prosił mnie o zorganizowanie łóżek, wody, prądu, jedzenia i podstawowej obrony.

    Name:  12.jpg
Views: 97
Size:  68.9 KB
    [Kliknij aby dodać podpis]
  • 37 Odpowiedzi

  • Aaricia's Avatar
    Community Manager
    @TrendaTen przyznam, że wciągnęła mnie historia i czekam na ciąg dalszy, bardzo ciekawie opowiedziane, a screenshoty pomagają się wczuć w atmosferę 🤓
    • Jakiej gry nie możesz doczekać się w 2024 roku? Powiedz nam tutaj 🎮
    • Zobacz nową linię produktów Lenovo tutaj 💻
    • Masz jakieś hobby poza graniem? Opowiedz nam w tym temacie🌍
  • Prywatny's Avatar
    Level 50
    Ciekawie się zaczyna. Z chęcią poczytam o dalszych losach Trenda Ten2. Jaką ścieżką podąży bohater? Czy w końcu odszuka syna? I jakie będą konsekwencje jego wyborów?
    Starszy Gracz
  • TrendaTen's Avatar
    Level 52
    28 października 2287
    Sanctuary Hills
    Struges prosił mnie o zapewnienie podstawowych potrzeb. Woda, prąd, jedzenie, ochrona czy zwykłe miejsce do spania. Spełniałem prośbę za prośbą. Sprzątałem całe miasteczko. Dużo czasu mi zajęło usuwanie największych złomów. Ale sporo zostało. Odkryłem w domach dawnych sąsiadów sejfy a w swoim odkryłem kartę S.P.E.C.I.A.L dającą mi jeden dowolny atrybut.
    Name:  1.jpg
Views: 68
Size:  87.4 KB
    Sprzątanie mnie zmęczyło. Wiem, że jeszcze wiele zostało do zrobienia ale ludzie na mnie czekają. Preston mówił, że w Skarpie Tenpines są ludzie którzy potrzebują mojej pomocy. Mi przyda się pomoc w poszukiwaniach mojego synka Shauna. Może ktoś coś wie. Muszę szukać, pytać i zdobywać znajomości. W drodze odkryłem dawny nadajnik sił powietrznych. W środku zamelinowali się bandyci. Pozostawiłem to miejsce czyste, wolne od niegodziwości. Terminal który się tam znajdował pozostał po za moim zasięgiem [średni].
    Name:  2.jpg
Views: 69
Size:  90.8 KB
    Na skarpie spotkałem osadników. Boją się okolicznych bandytów. Podobno mają siedliszcze w okolicznej fabryce samochodów. Zawarłem z nimi ugodę, pójdę rozprawić się z bandytami a w zamian osadnicy dołączą do Minutemanów. Muszę myśleć o Shaunie. Pomogę tym biedakom ale mój syn jest ważniejszy, dlatego wymusiłem na nich taki pakt. Ciągle muszę mieć z tyłu głowy, że mój synek gdzieś tam jest i sam go nie znajdę. Potrzebuję pomocy i ludzi którzy lepiej się odnajdują w nowej rzeczywistości. Azymut fabryka samochodów. Znalazłem pancerz wspomagany. Ogniwo fuzyjne na ostatnich kreskach. Szybka podróż do sanktuarium i ogniwo padło do końca. Wracam na szlak. Mijam po drodze dawne kino samochodowe. Ahh wspomnienia wróciły, zabierałem tutaj Norę na randki zanim pojawił się Shaun. Można powiedzieć, że gdyby nie to kino to by się nie pojawił na świecie. Uwielbialiśmy tu przyjeżdżać.
    Name:  3.jpg
Views: 70
Size:  92.7 KB
    Name:  4.jpg
Views: 69
Size:  94.0 KB
    Woda jest radioaktywna a pod ziemią żyły kreto-szczury. Po ich pokonaniu okazało się, że mogę tu sprowadzić ludzi. Jest warsztat ale jako siedlisko to takie średnie miejsce.
    W dalszej drodze musiałem uważać na grupy zdziczałych ghuli.
    Name:  5.jpg
Views: 70
Size:  95.7 KB
    Ale dotarłem. Udało mi się. Pokonałem straż i wszystkich na zewnątrz obiektu. Jestem
    Name:  6.jpg
Views: 69
Size:  90.3 KB
    Wciąż odczuwam efekty hibernacji. W czasie walki muszę co jakiś czas poleżeć chwilkę. Odpocząć. Do danego etapu podejść na chłodno. Jeszcze raz. Doświadczenie z pól wojny się nie sprawdza. Moja broń nie nadaje się do walki z dystansu. System VATS działa tylko z bliska. Czas zawęzić kontakt. Szkoda, że bandyci wykorzystują wieżyczki strzelnicze.
    Name:  7.jpg
Views: 70
Size:  72.6 KB
    Name:  8.jpg
Views: 69
Size:  63.0 KB
    Wypsztykałem się prawie z całej amunicji ale pokonałem ich. Nie będą już straszyć ludzi. Terminal w ich bazie zawierał dziennik. O nie! Chcieli napaść na ekipę Prestona. To oni odpowiadają, za poprzednie ataki i planowali kolejny. Całe szczęście, że zdążyłem. Osadnicy ze Skarpy dopełnili naszej umowy. Dołączą do Minutemanów. Pomoc zawsze się przyda. Po powrocie do Sanktuarium Preston dziękuje mi za pomoc i pyta czy dołączę do Minutemanów. Zgadzam się. Przyda mi się ekipa. Zostałem mianowany dowódcą.
    Name:  9.jpg
Views: 70
Size:  80.1 KB
    Prosi mnie o wyzwolenie Słonecznej Wspólnoty. Pójdę tam ale trzeba coś zjeść bo padam z nóg.
    Name:  10.jpg
Views: 69
Size:  89.3 KB
    [Kliknij aby dodać podpis]
  • Aaricia's Avatar
    Community Manager
    @TrendaTen jest postęp, jestem ciekawa, czy i kiedy pojawią się jakieś pierwsze wskazówki odnośnie tego, gdzie jest Shaun 🧐
    • Jakiej gry nie możesz doczekać się w 2024 roku? Powiedz nam tutaj 🎮
    • Zobacz nową linię produktów Lenovo tutaj 💻
    • Masz jakieś hobby poza graniem? Opowiedz nam w tym temacie🌍
  • TrendaTen's Avatar
    Level 52
    @Aaricia Mamuśka Murphy zaczepia mnie, że jak dam jej narkotyki to będzie miała "wizje" z wskazówkami ale mam dylemat moralny czy niszczyć cudze życie kosztem misji
    [Kliknij aby dodać podpis]
  • Aaricia's Avatar
    Community Manager
    @TrendaTen może @Prywatny pomoże podjąć decyzję 😁
    • Jakiej gry nie możesz doczekać się w 2024 roku? Powiedz nam tutaj 🎮
    • Zobacz nową linię produktów Lenovo tutaj 💻
    • Masz jakieś hobby poza graniem? Opowiedz nam w tym temacie🌍
  • Prywatny's Avatar
    Level 50
    @Aaricia @TrendaTen dobre zioło nie jest złe 😇

    - - - Updated - - -


    28 października 2287
    Sanctuary Hills
    Struges prosił mnie o zapewnienie podstawowych potrzeb. Woda, prąd, jedzenie, ochrona czy zwykłe miejsce do spania. Spełniałem prośbę za prośbą. Sprzątałem całe miasteczko. Dużo czasu mi zajęło usuwanie największych złomów. Ale sporo zostało. Odkryłem w domach dawnych sąsiadów sejfy a w swoim odkryłem kartę S.P.E.C.I.A.L dającą mi jeden dowolny atrybut.
    Name:  1.jpg
Views: 68
Size:  87.4 KB
    Sprzątanie mnie zmęczyło. Wiem, że jeszcze wiele zostało do zrobienia ale ludzie na mnie czekają. Preston mówił, że w Skarpie Tenpines są ludzie którzy potrzebują mojej pomocy. Mi przyda się pomoc w poszukiwaniach mojego synka Shauna. Może ktoś coś wie. Muszę szukać, pytać i zdobywać znajomości. W drodze odkryłem dawny nadajnik sił powietrznych. W środku zamelinowali się bandyci. Pozostawiłem to miejsce czyste, wolne od niegodziwości. Terminal który się tam znajdował pozostał po za moim zasięgiem [średni].
    Name:  2.jpg
Views: 69
Size:  90.8 KB
    Na skarpie spotkałem osadników. Boją się okolicznych bandytów. Podobno mają siedliszcze w okolicznej fabryce samochodów. Zawarłem z nimi ugodę, pójdę rozprawić się z bandytami a w zamian osadnicy dołączą do Minutemanów. Muszę myśleć o Shaunie. Pomogę tym biedakom ale mój syn jest ważniejszy, dlatego wymusiłem na nich taki pakt. Ciągle muszę mieć z tyłu głowy, że mój synek gdzieś tam jest i sam go nie znajdę. Potrzebuję pomocy i ludzi którzy lepiej się odnajdują w nowej rzeczywistości. Azymut fabryka samochodów. Znalazłem pancerz wspomagany. Ogniwo fuzyjne na ostatnich kreskach. Szybka podróż do sanktuarium i ogniwo padło do końca. Wracam na szlak. Mijam po drodze dawne kino samochodowe. Ahh wspomnienia wróciły, zabierałem tutaj Norę na randki zanim pojawił się Shaun. Można powiedzieć, że gdyby nie to kino to by się nie pojawił na świecie. Uwielbialiśmy tu przyjeżdżać.
    Name:  3.jpg
Views: 70
Size:  92.7 KB
    Name:  4.jpg
Views: 69
Size:  94.0 KB
    Woda jest radioaktywna a pod ziemią żyły kreto-szczury. Po ich pokonaniu okazało się, że mogę tu sprowadzić ludzi. Jest warsztat ale jako siedlisko to takie średnie miejsce.
    W dalszej drodze musiałem uważać na grupy zdziczałych ghuli.
    Name:  5.jpg
Views: 70
Size:  95.7 KB
    Ale dotarłem. Udało mi się. Pokonałem straż i wszystkich na zewnątrz obiektu. Jestem
    Name:  6.jpg
Views: 69
Size:  90.3 KB
    Wciąż odczuwam efekty hibernacji. W czasie walki muszę co jakiś czas poleżeć chwilkę. Odpocząć. Do danego etapu podejść na chłodno. Jeszcze raz. Doświadczenie z pól wojny się nie sprawdza. Moja broń nie nadaje się do walki z dystansu. System VATS działa tylko z bliska. Czas zawęzić kontakt. Szkoda, że bandyci wykorzystują wieżyczki strzelnicze.
    Name:  7.jpg
Views: 70
Size:  72.6 KB
    Name:  8.jpg
Views: 69
Size:  63.0 KB
    Wypsztykałem się prawie z całej amunicji ale pokonałem ich. Nie będą już straszyć ludzi. Terminal w ich bazie zawierał dziennik. O nie! Chcieli napaść na ekipę Prestona. To oni odpowiadają, za poprzednie ataki i planowali kolejny. Całe szczęście, że zdążyłem. Osadnicy ze Skarpy dopełnili naszej umowy. Dołączą do Minutemanów. Pomoc zawsze się przyda. Po powrocie do Sanktuarium Preston dziękuje mi za pomoc i pyta czy dołączę do Minutemanów. Zgadzam się. Przyda mi się ekipa. Zostałem mianowany dowódcą.
    Name:  9.jpg
Views: 70
Size:  80.1 KB
    Prosi mnie o wyzwolenie Słonecznej Wspólnoty. Pójdę tam ale trzeba coś zjeść bo padam z nóg.
    Name:  10.jpg
Views: 69
Size:  89.3 KB

    Ładnie pachnie. Czyżby to kotlety z kretoszczura? A może grilowany radraktan lub pieczona mucha?
    Starszy Gracz
  • TrendaTen's Avatar
    Level 52
    @Prywatny gulasz z kretoszczura. Za mało czasu minęło bym się przekonał do jedzenia robali. Kretoszczur przynajmniej wygląda jak zwierzę. Nie jest napromieniowany i ma mięso a nie papkę jak te radakany. Niestety z warzyw mam dynię, tykwę i jeszcze coś czego nazwy nie pamiętam. Także gulasz z dynią. Ziemniaków i marchewki brak. Całe szczęście że mam oczyszczalnie wody. Ale za paprykę to bym zabił
    [Kliknij aby dodać podpis]
  • Prywatny's Avatar
    Level 50
    @TrendaTen jak człowiek zgłodnieje to i robala wciągnie ze smakiem 😂
    Starszy Gracz