[Saka]

@Marcelek Bardzo zachęcająco wygląda to Twoje tofu.

Co do warzywek, w Finlandii przez większość roku marnie jest ze świeżymi. Kupuję miks bez dodatków, tylko mrożone różne warzywka (ale też jestem dosyć wybredna, mam swoje ulubione których się trzymam), sos osobno. Jak mam czas i ochotę wtedy sama robię sos. Chłop kiedyś w necie znalazł jakiś przepis z sosem sojowym, miodem, chili, imbirem i szczypiorkiem. Nie pamiętam go dokładnie, zawsze jakoś "na oko" wrzucam do garnka i wychodzi zjadliwe.

[Marcelek]

@Saka Coś podobnego do tego sosu kiedyś widziałem, ale jeszcze z sokiem z pomarańczy. Całkiem dobre, ale chyba trzeba trochę bardziej to wygotować, żeby lepiej pomarańczę było czuć.

[Saka]

@Marcelek Ach, zapomniałam, że w moim była jeszcze cytryna. 😅

[Marcelek]

@Saka Też brzmi dobrze :)
Tofu ma spory plus, bo dajesz do zamrażarki i na kilka miesięcy możesz zampomnieć. Potem dzień wcześniej wyciągasz, wrzucasz na patelnię i gotowe. Łatwiej przygotować niż kurczaka, którego łatwo wysuszyć.

[Saka]

@Marcelek Nie wiem jak jest teraz z cenami w Polsce, ale u mnie tofu jest też sporo tańsze od kurczaka. A najtańszy kurczak jest paskudny, pełen wody i po wrzuceniu na patelnię zostają same ochłapy.

[Marcelek]

@Saka Nie jestem pewien. Ceny zmieniają się z tygodnia na tydzień, ale tofu jest raczej droższe, szczególnie jeśli pod uwagę bierze się promocje - na kurczaka są sporo większe. Pierś z kurczaka na promocji to jakieś 10-15 PLN/kg, a tofu na promocji to ok. 20 PLN/kg.

Bez promocji kurczak to jakieś 20-25 PLN/kg, a tofu ok. 25-30 PLN/kg.
Wszystko zależy też od firmy.

[Saka]

@Marcelek Ciekawe. W K-Citymarket, gdzie zwykle robię większe zakupy najtańsze tofu kosztuje poniżej 7 euro za kilogram. Kurczak bez promki powyżej 10e/kilo. Czasem może się poszczęścić i trafi się na taki z dzisiejszą datą ważności przeceniony o 50% albo 60% (zależy od sklepu).

Ceny mięsa masakrycznie poszły w górę w ostatnich kilku latach. Oczywiście, przez inflację wszystko poszło do góry, ale kiedyś jakieś bardziej wyszukane niemięska były droższe od mięsa, teraz już nie. Czasem sobie kupuję takie "mielone" z białka mleka albo kawałki, które wyglądają jak kurczak i mają zbliżoną teksturę.

[Marcelek]

@Saka Dobrymi alternatywami mięs są tofu, jajka, seitan, fasola i inne grochowate.
Jeśli chodzi o smak, to grzyby odpowiednio przyrządzone i doprawione są często nie do odróżnienia od mięsa.

Raz ktoś z rodziny kupił jakieś najtańsze panierowane polędwiczki (mimo tego, że zawsze mówiłem, że to się do kosza nadaje). Zjadłem na obiad i byłem w 100% przekonany, że to jakieś boczniaki w panierce, takie suche. Uwierzyłem dpiero, kiedy zobaczyłem opakowanie, że to faktycznie "prawdziwe" mięso.
Więc nawet "mięso" może nie smakować jak mięso.

[Saka]

@Marcelek ... a teraz mi się marzą te boczniaki w panierce. Smak mojego dzieciństwa.