[Marcelek]

Wielu z was mieszka za granicą lub podróżuje.
Czy spotkaliście się z niecodziennym prawem w jakimś kraju?

Może to prawo drogowe, zwyczajowe, etc.
Podzielcie się jego historią :)

[Saka]

Wczoraj na Reddicie się natknęłam na post o tym, że Niemcy zostawiają klapki przed wejściem na plażę. Rozmawiałam potem z przyjaciółką z Berlina i potwierdziła, że faktycznie mają taki zwyczaj. W grupie ponoć raźniej i klapkom. 😁

[Marcelek]

@Saka Jakieś regulaminy tego nakazują, czy to tylko zwyczaj?
W Polsce po plaży z reguły nikt nie chodzi w klapkach, co jest głupotą ze względu na kapsle, butelki, etc.
Spróbuj założyć buty do pływania, to janusze i grażynki patrzą na ciebie, jakby się uciekło z psychiatryka.

UK ma pełno starych, dziwnych praw, które często nie są respektowane.
Nie można np. przyklejać znaczków pocztowych do góry nogami.
Noszenie desek na chodniku jest też zakazane.

[Saka]

@Marcelek Tylko taki zwyczaj.

Ja bym nie mogła daleko przejść po gorącym piasku w upale, bo strasznie to dla mnie niekomfortowe. Parę razy miałam oparzenia od tego. Niech sobie tam Grażynki myślą, co chcą, ale na bosaka będę chodzić tylko blisko brzegu, gdzie chłodniej. 😁

[Marcelek]

@Saka Przy brzegu to właśnie najgorzej, bo woda wywala pełno śmieci.
Jedyne przyjemne wspomnienie znad polskiego morza, które mam, to zbieranie bursztynów.
Tylko trzeba było wtać o 4:30.
Reszta to niedopałki, kapsle, butelki, puszki i papierki.

Wyjazd w góry jeszcze droższy niż morze.
Zostaje biwak, ale tutaj też nie można, bo się zlecą posłańcy spod granatowej barwy i dadzą bilecik do opłacenia.
W Polsce jest jeszcze taki zwyczaj, że bierzesz wolne i robisz remont.

[Saka]

@Marcelek Przykre słyszeć o takim stanie polskich plaż. W zeszłym miesiącu byłam chwilę po tutejszej stronie Bałtyku i było super czysto.

[Marcelek]

@Saka Może jakieś mniej uczęszczane miejsce. Jak pojedziesz np. do Jastarni, to zobaczysz o czym piszę.

[Saka]

@Marcelek To akurat popularne miejsce, tylko że w Finlandii ludzie generalnie zachowują czystość. Najbrudniej jest chyba w "podejrzanych" dzielnicach w Helsinkach.

[Marcelek]

@Saka Mój błąd. Myślałem, że pisałaś o polskiej plaży. Tutaj też da się czasem znaleźć podobne skrawki, ale to raczej daleko od popularnych miejscowości.
Ludzie tutaj przyjeżdżają na gofry za 20 zł i wodę 200ml za 9 zł.