[Aaricia]

@Keyma to prawda, za moich czasów (jak to brzmi 😅 ) koleżanki przynosiły zeszyty i też się odpisywało, razem się chodziło do szkoły, albo jeździło, pamiętam też, co dość śmieszne było, jak koleżanka dzwoniła na domowy, a ja oglądałam bardzo intrygujący serial 😂 Wtedy rodzice mówili, że oddzwonię na reklamie 😂

Ale ogólnie mimo, że teraz mamy bardzo ułatwiony kontakt, to jednak jakoś te więzi zanikają. Dostrzegam to nawet bardziej w UK - tutaj znajomi, mimo tego, że każdy ma "swoje życie" prędzej chcą i znajdą czas się spotkać, tam, znajdą raczej pretekst, dla którego ciężko jest się spotkać. Wyobraź sobie, że znajomą, którą tutaj będąc w Polsce dwa razy do roku, widziałam ostatnio w lutym przed wyjazdem, no i teraz, a znajomą tam, gdzie przebywam 10 miesięcy w roku, ostatnio widziałam prawie rok temu 🤣

[TrendaTen]

@Aaricia to też może być kwestia presji. Ty jak przyjeżdżasz tu to na określony czas i żeby się spotkać nie można przekładać bo tego czasu nie starczy. A tam na miejscu jak się przełoży to co się stanie? Nic, może za tydzień albo dwa. I tak się kręci