[TrendaTen]

@Saka a samo mi przechodzi w ciągu dnia. Z rana nie mam czasu na "pierdoły"

[Aaricia]

@Marcelek @Saka @TrendaTen to ja nawet nie zaczynam o moich dolegliwościach - powiem jedynie, że część swojego urlopu w Polsce spędziłam na badaniach 😂 🙈

[Marcelek]

@Aaricia To urlop na badania był umówiony już 3 lata temu?
Mam w rodzinie przypadek, gdzie na rehabilitację się czekało, uwaga...

Ponad 10 lat.

[Saka]

@Aaricia Wszyscy się starzejemy... 😭

Też chyba parę zdrowotnych spraw załatwię podczas następnej wizyty w Polsce, bo prywatnie nadal znacznie taniej niż w Finlandii (a w publicznej ochronie zdrowia tak samo się czeka do u*ranej śmierci).

[Marcelek]

@Saka A jak z poziomem lekarzy w Finlandii? W Polsce to różnie.

[Saka]

@Marcelek Też różnie bywa. Moja fińska rodzina kiedyś myslała, że w Finlandii jest wysoki poziom opieki medycznej. Aż właśnie ten "wysoki poziom" doprowadził do trwałego uszczerbku na zdrowiu. 😐

[Marcelek]

@Saka Ja byłem jakieś 2 lata temu w szpitalu, ok. 2 tygodnie. Dosłownie ostatniego dnia pobytu miałem się wypisać na żądanie, bo przez niewykwalifikowany personel miałbym ogromne problemy. Nikt z osób, które się "opiekowały" moim stanem zdrowotnym, nie wiedział jak działa i jak leczyć popularną chorobę.

W dodatku było lato, gorąco. Ogromne okno (szklarnia, nie sala). Chyba po 7-8 dniach pobytu dowiedziałem się, że centralnie nad moim łbem wisi KLIMATYZATOR. Co było potem? Pielęgniarka go wyłączyła, bo JEJ zimno. Siedzi w osobnym pokoju, przychodzi na 10 minut raz na 2h, ale JEJ zimno.

Z lekarzem nie da się dogadać po polsku. Brak też podstawowej wiedzy.

W całym szpitalu powiatowym brak specjalisty do mojej choroby.

Pielęgniarka odblokowuje drzwi i wchodzi mi do ZAMKNIĘTEJ na zamek toalety, mimo tego, że mówiłem "zajęte".

Pościel ma zaschnięte, sztywne plamy.

Spać się nie da, drzwi do sali otwarte i cały czas jest hałas.

Papier ̶t̶o̶a̶l̶e̶t̶o̶w̶y̶ ścierny. Przy biegunce.

Wąty za przynoszenie własnego jedzenia i napojów.

Do jedzenia dawali 2 razy dziennie chleb.


Nie polecam.

[Keyma]

@TrendaTen oj tak, ja też raczej preferuje gry fabularne, z konkretnymi celami i zakończeniem, ale te godziny w Minecrafcie albo simsach...

[TrendaTen]

@Keyma co do simsów to powiem Ci że dzieciaki bez internetu w okolicach 2003 roku nie miały wiele do wyboru. To był dziwny czas. Jedne dzieciaki miały patyki i kamienie, inne strzelały do kaczek na ekranie inne łapały stworki do kulek, cały czas siedząc na kibelku inne budowały w simsach a jeszcze inne hustały się między wieżowcami.

[Aaricia]

Originally Posted by Marcelek

@Aaricia To urlop na badania był umówiony już 3 lata temu?
Mam w rodzinie przypadek, gdzie na rehabilitację się czekało, uwaga...

Ponad 10 lat.

@Marcelek nie, badania sobie umawiałam kilka dni przed 😁 10 lat, brak słów 🙊