Concord od Sony czyli jaka (nie)piękna katastrofa.

  • 5
    Odpowiedzi
  • 50
    Wyświetlenia
  • tomrollauer's Avatar
    Level 24
    Przepowiadam już od jakiegoś czasu wielki kryzys na rynku gier komputerowych. Jeszcze większy niż ten z połowy lat 90-tych. I produkcje takie jak Concord tylko mnie utwierdzają w tym przekonaniu. W przekonaniu że lada chwila duża korporacja mająca w swoim portfolio całą talię deweloperów, spadnie z rowerka i sobie "ten pysk rozbije".
    Concord to następna strzelanka sieciowa którą odróżniać miało to że nie miało w niej być mikropłatności i przepustek sezonowych. No ale rzecz jasna musicie za tą przyjemność zapłacić 170 lub 260 zeta. Sony chyba nie bardzo wie co się dzieje na rynku bo tego typu gry są dostępne za darmo gdyż jest to najbardziej opłacalny dla twórców model biznesowy. Nawet CS GO 2 jest darmowy. Sony chciało pójść pod prąd zmieniając właśnie ten model biznesowy i to jedyna chyba innowacyjność jaką spotkacie w tej grze. Cała reszta jest taka sama jak w innych tytułach tego typu. Nie znajdziecie tu niczego czego do tej pory nie widzieliście.
    Ogólnie znajdziecie tu słabe mapy. Naprawdę są one nudne. Postacie nie wyrywają z butów. Jest ich 16 ale ogrywając ten tytuł miałem wrażenie że mamy trzy główne a reszta to warianty.
    Niby dużo broni ale satysfakcja z ich używania jakaś niespecjalna.
    Ogólnie wszystko jest tutaj wtórne i to taki miks Call of Duty, Overwatch, Destiny, Fortnite czy miejscami nawet CSGO. Czyli taki miszmasz. A coś co jest dla każdego najczęściej jest dla nikogo.
    I tak chyba jest z Concord bo zaraz po premierze gra szorowała brzuchem po dnie w statystykach steam.
    W peaku grało w nią 697 osób. W tym samym czasie stareńkie i superskomplikowane Elite Dangerous notowało po 5k graczy. Nie powinienem tego robić ale co mi tam. CS GO2 notował po 1,3 mln graczy. Wiem że to nie fair porównywać CS-a ale zrobiłem to tylko dlatego żebyście zobaczyli tą kosmiczną dysproporcję.
    Concord nie jest jednocześnie grą złą. To nie jest tak że SONY wypuściło jakiegoś bubla w którego nie da się grać. Po prostu jest to gra na którą nikt nie czekał i nikt jej nie chciał. Wiele lat pracy całego zespołu ludzi jak krew w piach...


    Czy warto poświęcić te niemal dwie stówy żeby pociupać w Concorda? Moim zdaniem nie. Ta gra nie ma żadnych szans żeby się utrzymać na rynku. Nawet jeśli Sony przejdzie na model freeTOplay. Za duża konkurencja. Kupicie to i zostaniecie jak Himilsbach z angielskim.
    Już po wersji BETA która była darmowa wiadomo było że nie ma zainteresowania tym tytułem. Gracze wypunktowali deweloperów a ci nic z uwagami graczy nie zrobili. Gra niewiele różni się od Bety.





    Odwiedźcie mój kanał na YT, zasubujcie i zostawcie łapkę w górę!
    YOUTUBE - Spectrum PLUS
  • 5 Odpowiedzi

  • TrendaTen's Avatar
    Level 52
    Takich gierek, gdzie wydawca pompował hajs jest więcej. Plus dla Sony, że nie chce dodatkowych pieniędzy. Ale (!) gry są coraz droższe i zawierają coraz mniej treści. To co 10 lat temu było WOW! dziś jest zapomniane.

    Rozbudowana fabuła? A na co to komu? Ciekawa historia? A komu to potrzebne?

    Ważne, że koledzy będą mogli zobaczyć, że masz niebiesko - złoty karabin z nakleją w hot wheelsy
    [Kliknij aby dodać podpis]
  • tomrollauer's Avatar
    Level 24
    Nie no... Oni chcą naszych pieniędzy XD
    Odwiedźcie mój kanał na YT, zasubujcie i zostawcie łapkę w górę!
    YOUTUBE - Spectrum PLUS
  • Saka's Avatar
    Level 52
    @TrendaTen Jeszcze trzeba dodać ogólne pogorszenie jakości. Wypuszczanie naprędce sklejonej gry w pogoni za dedlajnami stało się normą, a poprawki "wyjdą kiedyś" albo wcale. Sporo głośnych przypadków było w ciągu ostatnich paru lat.

    Coś, co mnie wkurza to kolejny "standard", który developerzy starają się przepchnąć: Early Access. Zapłać kilkadziesiąt euro więcej żeby zagrać w premierę trzy dni wcześniej. No i całkiem sporo ludzi się na to łapie przez FOMO. 😐
    Unamused Snarktooth. Advocate for hearing loss & accessibility. Person, friend and a terrible/terrific* artist.
    *delete as appropriate
  • tomrollauer's Avatar
    Level 24
    Właśnie przed chwilą popełniłem recenzję Star Wars Outlaws który jest doskonałym przykładem tego w jakim kierunku zmierzają gry AAA robione przez dekadę. Kiedy robisz grę przez dekadę to nie spodziewaj się żeby była nowatorska w chwili premiery.
    Odwiedźcie mój kanał na YT, zasubujcie i zostawcie łapkę w górę!
    YOUTUBE - Spectrum PLUS
  • TrendaTen's Avatar
    Level 52
    @tomrollauer oczywiście że chcą pieniędzy. I jeśli uznam że warto to ja im je dam. Ostatnio tak nie uważam i albo daję z opóźnieniem albo nie daję wcale.
    Nowatorskość to dziwna sprawa. Sami wypuszczają co rok nową grę która przypomina zeszłoroczną. Wyścig zbrojeń.
    Tak jak @Saka pisze naprędce sklejone, pełne błędów. Byle by tylko miało jedną zmianę w stosunku do tego co wypuścili w zeszłym roku. Czy dobre gry to nowatorskie gry? 3/4 nowych gier nie potrafi utrzymać gameplayu Elastomanii. Tylko wymyślają metody wyciągania hajsu. A to mikrotranzakcje a to przepustki sezonowe a to coś tam. Niech duże studia wydają mniej to będzie lepsza jakość i lepsze zarobki. Jak mam na steam pierdyliard premier to co kupię najpierw?
    [Kliknij aby dodać podpis]