@tomrollauer
Co do zasady to bardzo możliwe, że nam się to nie uda, uwzględniając obecny postęp techniczy. Poza tym, nawet gdyby, w jakiś sposób, nastąpił niespotykany przeskok technologiczny, to zapewne prędzej wykorzystamy wszelkie "nowinki" do wzajemnych konfliktów, w których mamy "wprawę" niż do eksploracji na miarę cywilizacji międzygwiezdnych.

Z drugiej strony, paradoksalnie, dzielne Voyagery lecą dalej, choć niekiedy wprawiają w zdumienie operatorów, jak ze słynną "podmianką" w kodzie źródłowym. Zupełnie, jakby ktoś celowo sprawdzał czy to dostrzeżemy.

- - - Updated - - -


@tomrollauer ja też myślę, że jacyś "obcy" tam są, i też tak jak mówisz o różnym stopniu rozwoju, ciekawe, czy kiedyś, jeśli nie nam, to innym uda się nawiązać z nami kontakt czy też nas "odwiedzić" 🤔


W kwestii ich istnienia był taki słynny cytat w "Kontakcie". "Jacyś", daje szerokie możliwości interpretacyjne we współczesnej popkulturze. Tymczasem rzeczywistość może nas zupełnie zaskoczyć lub rozczarować.

Myślę, że warto też wspomnieć inną ekranizację, mianowicie "Nowy Początek", choć akurat nie w kontekście wyglądu przybyszy, ale sposobu nawiąznia kontaktu/odwiedzin. Gdyby nie fakt, że zapraszają bohaterów do dialogu, zwracając się zarazem o pomoc, kto wie czy równie wymowny nie byłby sam fakt pojawienia się osobliwych obiektów i ich późniejszego zniknięcia, jako manifestu obecności, który sam w sobie miałby skłonić nas do zastanowienia się nad naszym miejscem we wszechświecie...

Pamiętacie Omuamuę.? Osobliwy obiekt o bardzo nietypowym kształcie, który przleciał w pobliżu Ziemi w 2017r. wzbudzając wiele późniejszych dyskusji?