[Aaricia]

Hej wszystkim!

Cieszymy się, że świetnie się bawicie, pomagając Dino biegać po pustyni 🌵🏃️
Ale czy kiedykolwiek zastanawialiście się...

Przed czym, u licha, ucieka Dino?! 🤔

Aby kontynuować nasze obchody 4. rocznicy, rozpoczynamy kolejny ekscytujący konkurs dla Was:
Podzielcie się z nami w komentarzach swoimi najśmieszniejszymi i najbardziej kreatywnymi pomysłami na to, dlaczego Dino tak się spieszy.

Najbardziej pomysłowe, zabawne i nie z tego świata pomysły otrzymają 1/3 wszystkich punktów do zdobycia podczas naszych obchodów rocznicy. Pamiętajcie, te punkty przybliżą Was do zdobycia tych wspaniałych nagród! 🏆🎉

🏆1. nagroda: Gamingowy zestaw słuchawkowy + kowbojski kapelusz
🏆2. nagroda: Gamingowa klawiatura i mysz
🏆3. nagroda: Mysz gamingowa

Na zgłoszenia macie czas do końca dnia 28 kwietnia (23:59).

Zachęcamy więc do główkowania i rozwikłania tajemnicy szalonego biegu Dino! 👀

[TrendaTen]

Hmmm,

Mnie się zdaje, że może uciekać przed wyginięciem.
Nie to że jakieś fizyczne zagrożenie go goni, typu asteroida planująca pogrzebać cały jego gatunek czy gracze Ark planujące zrobić sobie z niego pożywienie. Dlaczego uważam, że to nie fizyczne zagrożenie? Abo jak się potknie o ten nieszczęsny kaktus albo przydzwoni w podeścik to nic go nie dogania. Wstaje, otrzepuje się i można rozpoczynać bieg z powrotem.

On może też uciekać od obowiązków. Bo przecież nie umyje statków ze zlewu, bo jest zajęty - no przecież biegnie. Nie umyje podłogi, no bo przecież biegnie. No heloł!

Chociaż wydaje mi się, że ten Dino to nic innego jak animizacja istoty czasu. Zwróćcie uwagę, że wraz z postępem ten bieg jest coraz szybszy, tak szybki że zamienia się w jedną smugę aż w końcu kopnie w kalendarz kaktusa.

Jaki jest cel tego biegu czasu? Ano nie wiadomo. Ten czas biegnie bo może i tak samo może być z Dino. Biegnie bo może.

Czy Dino ma plan?
Nie.

Czy Dino zna drogę?
Nie.

Czy Dino osiągnie cel?
Nie.

Tak samo jest z czasem. Czas nie ma planów, nie ma drogi, nie ma celu. Tylko przemija. Carpe Diem bo czas biegnie i nie zawraca.

A może Dino biegnie bo musi do toalety a na pustyni nie ma papieru?

Kto wie?!

[Izabela]

dlaczego Dino tak się spieszy?


Bo zapomniał, że dziś ma pierwszą w historii randkę w ciemno z dino-laską, poznaną przez aplikację „PrehistoriaLove”!


Wszystko zaczęło się niewinnie – Dino przeglądał profile innych dinozaurów i przypadkiem przesunął w prawo na triceratopsicy imieniem Żaneta, która w opisie miała „kocham ogórki i mocne uderzenia ogona”. Miłość od pierwszego kliknięcia!


Ale Dino, jak to Dino – pomylił daty. Obudził się spokojnie, zjadł śniadanie (płatki z liści paproci), posprzątał jaskinię i dopiero wtedy spojrzał na kamienny kalendarz: „RANDKA – DZIŚ! O 13:00!”


A była 12:42.


Zerwał się jak rażony meteorem, wybiegł w niedoprasowanym futrze, z sałatą we włosach i jedną skarpetką z napisem „I love mamuty”.


Po drodze:


potrącił pterodaktyla na hulajnodze,


wpadł do kałuży przypominającej zupę grzybową,


i zgubił bukiet kwiatów, który okazał się... szczypiorkiem.




Wpadł do restauracji „U Zębatego”, dysząc jak stado biegających brontozaurów, z oczami jak talerze. A tam – Żaneta, piękna jak zachód słońca nad wygasłym wulkanem, uśmiechnęła się i powiedziała:


„Spóźniłeś się tylko 7 minut. Ale jesteś tak spocony, że mogę w tobie zobaczyć swoje odbicie.”


I tak rozpoczęła się ich wspólna historia. Dino już zawsze się spieszy. Nie po zakupy, nie po ogórki – tylko dlatego, że wie, że gdzieś czeka na niego Żaneta… z jeszcze większym apetytem na przygody (i na kiszonki).

[Yanson]

Nie nie nie!

Dino nie ucieka. To powszechne nieporozumienie.

Tak samo jak z jego "małymi rączkami". To są całkowicie normalne łapki o normalnym rozmiarze!
Dino po prostu tak bardzo wyćwiczył nogi, że jego ręce wydają się być małe. To odwrotność ziomeczka z siłki, który skipuje leg day.

Dino dzień w dzień biega po nieskończonej pustyni i skacze na naście metrów wzwyż ponad kaktusy dzięki mocy swoich mięśni i żelaznej dyscyplinie. Nie musi uciekać przed niczym, no może przed hejterami próbującymi sprzedać mu kolejny plan treningowy na klatę i triceps!

[Szkwari3]

Dino wstał dziś bladym świtem,Bo on ma wielkie plany w skrycie.
Goni go bilet na dino-rollercoaster,
By krzyczeć w niebo, niczym rozzłoszczony oster!


Spóźnić się boi, jak na przyjęcie swe urodziny,
Zastawił dino-stół, lecz zapomniał dyni!
Teraz biegnie w dżunglę, ogon wiruje,
Bo ćwiczyć chce taniec – brzuch obraca i kręci, wiruje.


Rakietę dino-kosmiczną już w garażu czeka,
Na Marsa go woła, misja – przygoda – śmiech aż do nieba.
Kaczka rekordzistka jajko mu skradła w mgnieniu,
Dino pędzi ratować swe prehistoryczne dziedzictwo w uniesieniu!


Portal w lesie znalazł do przyszłości,
Chce spotkać siebie – w śmiechu i radości.
Więc piszcie komentarze, pomysły swe dzielcie,
Bo Dino wciąż pędzie – aż świat wierszem splecie!🤗😉😅

[JaKoN]

Dino ucieka, bo... zrozumiał za późno, co to jest "brainrot bombardilo crocodilo" 🧠💥🐊
Na początku myślał, że to jakiś nowy energetyk. Widział ludzi na TikToku, jak wrzucają to w podpisy, robią dziwne miny, tańczą w stylu chaotic creature energy i krzyczą coś o “silly goofy mood”. Więc Dino, jak to Dino, pomyślał:
"No dobra, też chcę być viralem!" 😎
Założył okulary przeciwsłoneczne, zapiął pelerynę z papieru toaletowego i zaczął tańczyć między kaktusami, rycząc:
"BOMBARDILO! BRAINROT! CROCODILO!"
Problem w tym, że te słowa były zaklęciem...
Przywołały prawdziwego Bombardilo – międzywymiarowego krokodyla z ADHD, który zaczął gonić Dino, rycząc po łacinie i rzucając w niego memami z 2013 roku.
Dino próbował się ukryć w komentarzach, w VPN-ie, nawet w incognito mode, ale było już za późno. Bombardilo nie odpuszcza.
Co gorsza, brainrot się rozprzestrzenia – Dino zaczął słyszeć własne myśli w formie Shrekowego remixu. I to w 144p.
Więc teraz biegnie. Nie przed niebezpieczeństwem.
Przed czystym, surowym absurdem internetu.
Bo jak raz wejdziesz w bombardilo zone, to już nie ma odwrotu 🌀💻

Maciej Piętka :D

- - - Updated - - -

Dino ucieka, bo... zrozumiał za późno, co to jest "brainrot bombardilo crocodilo" 🧠💥🐊
Na początku myślał, że to jakiś nowy energetyk. Widział ludzi na TikToku, jak wrzucają to w podpisy, robią dziwne miny, tańczą w stylu chaotic creature energy i krzyczą coś o “silly goofy mood”. Więc Dino, jak to Dino, pomyślał:
"No dobra, też chcę być viralem!" 😎
Założył okulary przeciwsłoneczne, zapiął pelerynę z papieru toaletowego i zaczął tańczyć między kaktusami, rycząc:
"BOMBARDILO! BRAINROT! CROCODILO!"
Problem w tym, że te słowa były zaklęciem...
Przywołały prawdziwego Bombardilo – międzywymiarowego krokodyla z ADHD, który zaczął gonić Dino, rycząc po łacinie i rzucając w niego memami z 2013 roku.
Dino próbował się ukryć w komentarzach, w VPN-ie, nawet w incognito mode, ale było już za późno. Bombardilo nie odpuszcza.
Co gorsza, brainrot się rozprzestrzenia – Dino zaczął słyszeć własne myśli w formie Shrekowego remixu. I to w 144p.
Więc teraz biegnie. Nie przed niebezpieczeństwem.
Przed czystym, surowym absurdem internetu.
Bo jak raz wejdziesz w bombardilo zone, to już nie ma odwrotu 🌀💻

Maciej Piętka :D

[damianea103]

@Aaricia Myślę że odpowiedź jest oczywista, śpieszy się na pociąg, bo przecież pociąg do Warszawy na nikogo nie czeka :D

[Kazek]

Ucieka przed nudą... Dino robił właśnie poranny trening kardio ;) bujając w obłokach szedł spokojnym krokiem do czasu kiedy podsłuchał rozmowę Sid'a z Manfredem. Zerwał się jak dziki i pędzi ile sił w nogach by przetestować nowości Lenovo Legion w pierwszym w Polsce Showroomie Lenovo i Motorola.

[Prywatny]

Dino, pupil Flinstonów, on nie ucieka on aportuje kość.

[niepelnosprawna]

Dino ucieka, bo boi się Putina.